Nie ma zapotrzebowania- odpowiedział pan dyrektor Chełmskiej Biblioteki Publicznej na moje pytanie o to, dlaczego w czytelni brak czasopism teatralnych. Zdziwił się przy tym bardzo i oznajmił, że jestem pierwszą osobą , która o to pyta. Może i pierwszą, ale interweniowałam w tej sprawie już kilka razy- jak widać bez skutku.
Kto by się tam zresztą przejmował prośbami czytelnika, który ma tak ekstrawaganckie potrzeby w dziedzinie kultury? Na swoje usprawiedliwienie dodam, że miałam prawo przypuszczać, iż w tak pięknej i nowoczesnej bibliotece znajdę ”Teatr”czy ”Didaskalia”. Miałam prawo przypuszczać, że w mieście kilku szkół wyższych, rozbudowanej sieci szkół średnich i instytucji zajmujących się kulturą będzie zapotrzebowanie chociaż na jeden numer ”Dialogu”. Okazuje się, że jednak nie ma, a jeśli by nawet było, to i tak nie ma pieniędzy na tak niepotrzebne nikomu czasopisma..
Nikt na to nie przyjdzie – skwitował moją propozycję zaproszenia do Chełmskiego Domu Kultury Teatru Provisorium pracownik tej instytucji. W myśl takiej logiki lepiej sprowadzać spektakle typu ”Złodziej”, ”Wszystko przez judasza”, ”Pół na pół”, ”Czy jest na sali lekarz”z udziałem gwiazd i gwiazdeczek telewizyjnych, niż zawracać sobie głowę jakimś poważniejszym repertuarem.
Wiadomo przecież, że e najlepiej sprzedają się farsy i komedie – nawet wtedy, gdy za taką zabawę trzeba zapłacić ok.100 zł.
Trochę sobie żartuję, ale sprawa śmieszna nie jest. Oferta teatralna ChDK -u jest tak jednorodna, że aż mdli. Raz jeszcze zapytam: gdzie propozycje dla bardziej wymagającej widowni? Gdzie oferta skierowana do młodzieży i tych osób , których po prostu nie stać na tak drogie bilet? Publiczność, wbrew pozorom, docenia poważne tematy i śmiało można podnieść poprzeczkę teatralnej rozmowy. Szkoda czasu na błahe tematy, warto postawić na te, które wywołają dyskusję o ważnych dla nas sprawach.
Jeśli nawet założylibyśmy, że nie ma zapotrzebowania na czasopisma teatralne i ambitny teatr, to na miejscu pracowników wymienionych wyżej instytucji zaczęłabym się mocno nad tym faktem zastanawiać . Oni natomiast pozostają w błogim zadowoleniu, nie mając sobie nic do zarzucenia, a przecież w program instytucji w których są zatrudnieni, wpisana jest też edukacja kulturalna.
To, że spektakl teatru alternatywnego nie spotkał się z zainteresowaniem, nie jest tylko winą odbiorców. A może by tak o tych odbiorców zadbać, wyjść z ofertą edukacyjną, nawiązać kontakt ze szkołami i uczelniami, zakupić do biblioteki czasopisma teatralne, a wtedy – po latach – można oczekiwać pożądanych zmian. Ale kto by tam czekał!
Widocznie już do końca świata jesteśmy skazani na Mayday!
Elżbieta Pietrzykowska
25 marca w Chełmskiej Bibliotece Publicznej będzie organizowane wydarzenie, na którym można zobaczyć projekcję spektaklu „Humani”, a po spektaklu podyskutować o rzeczach ważnych 😉