REKLAMA
Baner promocyjny Triada/BUR
Baner promocyjny Triada/BUR
,
Scalanie powiatów to miliony oszczędności. Deniszczuk: “jestem zwolennikiem takiej teorii”
FacebookTwitterEmailMessengerLinkedInPrint

Mało kto spodziewał się, że nowy podział administracyjny zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość wywoła nie tylko spory, ale i nadzieję na oszczędności, które można znaleźć poprzez łączenie powiatów. – Od dawna jestem zwolennikiem takiej teorii – komentuje starosta chełmski Piotr Deniszczuk. 

Jeszcze w 2014 roku prezes PiS podczas konwencji partii w Przysusze koło Radomia, stwierdził, że receptą na słabą kondycję finansową powiatów może być ich wzmocnienie i dofinansowanie. Sytuacja diametralnie zmienia się po kilku miesiącach rządów, kiedy eksperci jasno stwierdzają, że kołem ratunkowym dla powiatów mogłoby być ich wygaszanie i scalanie. Słabsze ekonomiczne mogłyby zostać “wchłonięte” przez większe, tym samym dałoby do możliwości na znalezienie milionowych oszczędności. – Od dawna jestem zwolennikiem takiej teorii. Kiedy następowała reforma administracyjna kraju to PSL zgłosiło taki wniosek, aby usamorządowić te czterdzieści województw, które istniały w owym czasie, tak aby stanowiły centra administracyjne – komentuje Piotr Deniszczuk, starosta chełmski.

Powiaty grodzkie “niewypałem”

Jak zaznacza Deniszczuk, powiaty, które mają cztery lub pięć gmin nie mają racji bytu i przy takich warunkach ekonomicznych będzie im się trudno utrzymać. Obecnie na powiat chełmski składa się czternaście gmin wiejskich i jedna miejska, na powiat włodawski – jedna gmina miejska i siedem gmin wiejskich, a na powiat krasnostawski – jedna gmina miejska i dziewięć gmin wiejskich. Według starosty całkowitym “niewypałem” jest również funkcjonowanie powiatów grodzkich w byłych województwach. – Pewne urzędy działają równolegle. W powiecie jest komunikacja i geodezja i w urzędzie miejskim jest komunikacja i geodezja. Sądzę, że można je połączyć, a cała administracja byłby oszczędniejsza. Ta sama sytuacja tyczy się zamiejscowych filii urzędów wojewódzkich, które nijak mają się do rzeczywistości. Jedyne sprawy, które załatwia się z marszu to wydawanie paszportów. Równie dobrze mógłby robić to powiat – dodaje.

“Cały świat zmierza w tym kierunku”

Oczywiście potencjalne oszczędności miałyby dotyczyć likwidacji tylko stanowisk o charakterze politycznym. Pracownicy merytoryczni mogliby pracować jak dotychczas, co nie skutkowałoby problemami mieszkańców w załatwieniu najpilniejszych spraw. Przypomnijmy, że od 1 stycznia weszła w życie ustawa, która umożliwia powiatom łączenie wspólnych jednostek o charakterze administracyjnym. – Jakaś reforma musi nastąpić. Podobna sytuacja tyczy się małych gmin. Koszty administracji są takie same, wieś się wyludnia, a gmina około tysiąca mieszkańców to  większe sołectwo. Cały świat zmierza w tym kierunku i tego nie unikniemy. Im szybciej to zrobimy, tym mniej kosztów – kwituje Deniszczuk

No votes yet.
Please wait...
Napisz komentarz
  • podpis Punktownik

    Taaaak, może wtedy kadra by się Panu Staroście douczyła ? Bo i wiedzy fachowej i standardów mooooocno niedobór. Bo ciągłe wygłaszanie selfie-peanów już nie działa, choć “zainteresowani” ciągle, twardo w to wierzą niestety.

    No votes yet.
    Please wait...
  • PiS chętnie zmieni wielkość powiatów w nowych wyborach samorządowych. Pytanie czy Pan Deniszczuk pozostanie na swoim stanowisku 😉

    No votes yet.
    Please wait...
    • Piotr Deniszczuk

      Moje stanowisko jest najmniej ważne. Liczy się dobro mieszkańców powiatu.

      No votes yet.
      Please wait...
      • Moje obawy nie dotyczą stanowiska tylko osoby 😉

        No votes yet.
        Please wait...
      • A czy tzw. reforma obowiązująca od 1.01.99 ma sens

        No votes yet.
        Please wait...
  • Napisz komentarz lub odpowiedz na już istniejący

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    *