W niedzielny poranek kierowców zaskoczyła działająca sygnalizacja na skrzyżowaniu ulicy Lwowskiej i Wieniawskiego. Stan ten nie potrwał długo. Dzisiaj światła znowu są martwe.
Chwilowa sprawność świateł wynikała z prowadzonych testów sygnalizacji. Jak donosi jeden z lokalnych tygodników, prace wykazały, że uszkodzony sterownik można naprawić. Prawdopodobnie niewiele to jednak pomoże. Wymiany wymaga bowiem cała instalacja sygnalizacji istniejącej przy ul. Lwowskiej. Szacowane koszty nie powinny przekroczyć 40 tys. zł, a więc kwoty przewidywanej tuż po awarii przez Józefa Górnego – zastępcę Prezydenta Miasta. Nie wiemy na razie kiedy te pieniższe się znajdą. Wszystko więc wskazuje, że na widok taki jak na naszej ilustracji, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
O awarii sygnalizacji ma ul. Lwowskiej czytaj także:
wiele osób puszczało wyjeżdżających z wieniawskiego, poza tym istnieją inne możliwości wyjazdu ze słoneczka, no ale jeżeli rzeczywiście światła mają tam wrócić to po przebudowie skrzyżowania i wydzieleniu lewoskrętów
Było sprawniej przejechać ul. Lwowską, Natomiast wyjazd z osiedla koło 15 ul. Wieniawskiego to porażka.
Również jechalam koło 15 i działały, no może i lepiej,że nie działają przynajmniej nie bedzie korków. Sprawniej się jeździ niestety jak sygnalizacje jest zepsuta.
jechałem po 16 i działała, niestety bo było sprawnie i niemniej bezpiecznie kiedy nie działała