Prezydent Agata Fisz nie dostrzega żadnych problemów w sprawie miejskich wspólnot mieszkaniowych. Tak przynajmniej wynika z braku odpowiedzi na pismo, kierowane przez Porozumienie Chełmskich Wspólnot Mieszkaniowych. Dokument “widmo” wylądował na ręce Pani Prezydent jeszcze w październiku, co oznacza, że termin przewidziany przez Kodeks Postępowania Administracyjnego minął już dawno.
Mieszkańcy dotychczas domagali się ujawienienia pełnej informacji na temat stanu rozliczeń finansowych ze wspólnotami mieszkaniowymi, wyjaśnienia przyczyn wielomiesięcznych zaległości w przekazywaniu należnych pieniędzy wspólnotom, w skład, których wchodzą komunalne zasoby mieszkaniowe oraz podjęcia zdecydowanych działań na rzecz rozwiązania w ściśle określonym terminie problemu zaległości finansowych PUM wobec wspólnot mieszkaniowych.
W trakcie kampanii wyborczej PUM niespodziewanie rozpoczął regulowanie długów. – Dzięki rzetelnemu zaprezentowaniu stanu rozliczeń finansowych ze wspólnotami, możliwe będzie systemowe rozwiązanie istniejących – czytamy na piśmie. Z wiedzy Porozumienia Chełmskich Wspólnot Mieszkaniowych wynika, że Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych nadal posiada zobowiązania wobec wspólnot. Istnieje więc poważne ryzyko, że wkrótce stan tych zobowiązań ponownie osiągnie poziom z końca ubiegłego roku, a mogłoby to zagrozić płynności finansowej i bezpieczeństwu współwłaścicieli.
Minęło trzy lata i historia sie powtarza.Pum to spółka miasta .miasto ma 98%udziałów. Pum wspólnoty traktuje jak swoj folwark.Wspolnoty maja obowiązki ale zadnych praw.oczywiście w/g miasta p.dyrektora infrastruktury i P Prezydent tez nie pomaga a wręcz nie reaguje na skargi na Pum.Właściciel za swoje pieniądze nie ma praw.A my chcemy tylko czuć sie bezpiecznie w naszym domu.
Przedstawiciele mojej wspólnoty byli na rozmowoe z Pania Prezyden.Niestety bez żadnego rezultatu PUM nadal robi co chce.Nie odpowiada na pisma bo uważa ze nie musi.Przełożony PUM przymyka oko nadal na bezprawne dzialanie spółki z przewodnictewm P Tywoniuka. Wszystkie monity odbijają sie jak groch od ściany. Pracy brak, podwyżki na każdym kroku a Urzad Miasta nic nie robi by wspólnoty mogły normalnie funkcjonować Ile jeszcze?