Jaki jest poziom szczęścia w naszym mieście? Chełmianie nie oceniają tego najlepiej. W raporcie “Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia” Chełm znalazł się na czarnej liście polskich miast, w których mieszkańcy są po prostu nieszczęśliwi.
Subiektywne poczucie
Poczucie szczęścia czy ocena jakiegoś miejsca jako dobre do życia jest oczywiście subiektywne. Twórcy badania chcieli więc zrozumieć, co wpływa na to subiektywne poczucie szczęśliwości w mieście. Dlatego poprosili ankietowanych także o ocenę innych elementów. Np. dostępu do rozrywki i kultury, służby zdrowia, jakości komunikacji miejskiej i dróg, środowiska naturalnego czy infrastruktury dla dzieci.
Respondenci wyrażali swoją ocenę w skali od 1 (zupełnie nieszczęśliwy) do 5 (maksymalnie szczęśliwy).
W ten sposób powstał ranking miast o najwyższym i najniższym poziomie szczęścia.
Miasta szczęśliwe
Tytuł najszczęśliwszego miasta zdobyła Gdynia. Miasto uzyskało ocenę 4.03. Zaraz za nią uplasował się Gdańsk z oceną 3,96. Kolejne szczęśliwe miasta to Zielona Góra (3,95), Tychy (3,91), Bielsko-Biała (3,85), Szczecin (3,82), Rzeszów (3,76), Katowice (3,75), Poznań (3,73) i Kraków (3,69).
– Ptaków śpiew, morza szum, a do tego regionalne wino. Te czynniki przyczyniają się do tego, że to mieszkańcy Gdyni, Gdańska i Zielonej Góry czują się najszczęśliwsi w Polsce. Jak duże znaczenie mają – tego nie jesteśmy w stanie sprawdzić, ale z naszego badania dowiedzieliśmy się, że połączenie praktycznych rozwiązań z uwzględnieniem miejsca na relaks jest kluczem do szczęścia w mieście. Muszą one jednak iść w parze z dostępem do natury, szerokim wyborem atrakcji kulturalnych i dostępem do rozrywki, a wszystko to w atmosferze poczucia bezpieczeństwa – pisze we wstępie do raportu “Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia” Karolina Klimaszewska, senior data analyst w Otodom.
Gdynianie zapytani o to, co sprawia, że czują się szczęśliwi w swoim mieście, wymienili: komunikację miejską i dojazd, środowisko naturalne, dostępność sklepów oraz do rozrywki i atrakcji kulturalnych.
Miasta o najniższym poziomie szczęścia
Z badania wyłania się także ranking miast, w których mieszkańcy na ogół nie są zadowoleni ze swojego miejsca zamieszkania. Ankietowani wskazali Częstochowę, Kalisz, Rudę Śląską, Nowy Sącz, Kielce, Koszalin, Sosnowiec oraz Chełm.
Co boli chełmian? Ankietowani z miast z “czarnej listy” narzekali m.in. na zły stan środowiska, ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej oraz nieefektywną komunikację miejską i problemy z dojazdami.
Jednak najbardziej naszych rodaków bolą koszty życia. Aż 36 proc. ankietowanych wskazało, że to brak pieniędzy jest dla nich największą przeszkodą do szczęścia.
Co nas unieszczęśliwia?
Z badania wyłania się również ciekawy obraz Polaków. Okazuje się, że więcej niż połowa z nas (ponad 57 proc. ankietowanych) jest szczęśliwa w swoich miastach. Jednak aż 20,9 proc. nie ocenia najlepiej poziomu szczęścia w swoim mieście.
Ankietowani wskazali na najważniejsze elementy wpływające negatywnie na poczucie szczęścia w miejscu zamieszkania. Są to:
– koszty życia – 36,0 proc.
– środowisko (tereny zielone, hałas uliczny, czystość powietrza) – 23,9 proc.
– dostęp do służby zdrowia – 22,2 proc.
– komunikacja miejska i dojazd – 22,0 proc.
– dostęp do rozrywki i atrakcji kulturalnych – 21,0 proc.
– zadbanie i czystość – 19,0 proc.
– relacje sąsiedzkie/wspólnota – 18,0 proc.
– bezpieczeństwo – 16,0 proc.
– dostępność sklepów – 12,0 proc.
– dostęp do miejsc, gdzie można spędzić czas na uprawianiu sportu – 11,0 proc.
– infrastruktura dla zwierząt – 10,0 proc.
– infrastruktura dla dzieci (szkoły, przedszkola, żłobki, place zabaw) – 8,0 proc.
I choć wydawać by się mogło, że przynajmniej część powyższych czynników winna być w Chełmie oceniana pozytywnie, to okazuje się, że tak nie jest.
Chełmianie w swoich subiektywnych ocenach dali miastu niskie noty. Uznali, że w swoim mieście są nieszczęśliwi.
***
Badanie zostało przeprowadzone między wrześniem 2021 a lutym 2022 roku na reprezentatywnej grupie 35 897 mieszkańców Polski.