Dzienna opłata targowa w Chełmie nadal obowiązuje. Radni nie zajęli się projektem uchwały prezydenta o jej zniesieniu. Chcą w tej sprawie konsultacji z kupcami.
Projekt uchwały o zniesieniu w Chełmie dziennej opłaty targowej wypadł z programu ostatniej sesji Rady Miasta. Szerzej o pomyśle pisaliśmy tutaj.
Wniosek o wykreślenie tego punktu z obrad złożył radny Mariusz Kowalczuk. Jego zdaniem, całkowite zniesienie opłaty w całym mieście może spowodować to, że nagle w różnych częściach Chełma zaczną powstawać niekontrolowane place handlowe.
– Każdy będzie chciał przyjechać handlować do Chełma, skoro można to robić za darmo. Te osoby sprzedadzą swoje towary z ręki, nie uiszczą żadnej opłaty, naśmiecą, a miasto dodatkowo poniesie koszty sprzątania – argumentował radny.
Taki handel od dawna odbywa się zresztą na terenie prywatnych posesji na deptaku na ul. Lwowskiej. Miejsce zamiast być wizytówką Chełma, stało się bazarkiem.
Radnemu Kowalczukowi zabrakło też – przy uzasadnieniu projektu uchwały prezydenta – wyników konsultacji z kupcami z bazarów, którzy regularnie płacą czynsze. Bo takich konsultacji nie było. Zdaniem radnego, opinia kupców w tej sprawie powinna zostać uwzględniona.
Radny nie jest przeciwny zniesieniu dziennej opaty targowej, ale uważa, że powinna dotyczyć wyłącznie zorganizowanych i przeznaczonych do handlu bazarów.