Ogrody zmysłów, to jeszcze mało popularny pomył przystosowania parków nie tylko do odpoczynku,ale przede wszystkim w celach terapeutycznych. Pomysł utworzenia podobnego obiektu w Chełmie, zgłosił na sesji radny Mariusz Kowalczuk.
Sama idea terapii ogrodniczej, czyli horiterapii, powstała jeszcze w XIX wieku, ale w Polsce nie jest, aż tak bardzo popularna. Tego typu obiekty powstają u nas dopiero od niedawna, a ulokowane są zwykle przy szpitalach, sanatoriach i ośrodkach rehabilitacji.
Głównym założeniem „ogrodów zmysłów”, jest skuteczne oddziaływanie na pięć zmysłów: węchu, wzroku, dotyku, słuchu i smaku. Wykorzystywane są w celach edukacyjnych i terapeutycznych dla osób upośledzonych, niewidomych lub z zaburzeniami psychofizycznymi. Według radnego Mariusza Kowalczuka, władze Chełma powinny rozważyć utworzenie tego typu obiektu w naszym mieście, a dobrą lokalizacją mógłby być Park Miejski.
– Ogrody terapeutyczne to ogrody zaprojektowane z myślą o dzieciach, które poznają świat. Byłoby to dobre rozwiązanie dla prawidłowego rozwoju najmłodszych. Służyłoby to dzieciom niepełnosprawnym, jak i nauczycielom podczas lekcji biologi – mówił podczas sesji RM.
Jak komentował Kowalczuk, pomysł na utworzenie ogrodu, pojawił się podczas rozmów rodzinnych. Dotychczas swoje zastosowanie mają min. w Muszynie, Bolestraszycach, Bucharzewie, Powsinie i Miechowie. Wiceprezydent Stanisław Mościcki zadeklarował, że władze Chełma zrobią rozeznanie, jak dotychczas wyglądało ich funkcjonowanie w Polsce.
– Jeżeli będą możliwości, to będziemy mogli rozpocząć budowę etapami. Idea jest piękna – dodał.
Co myślicie o utworzeniu tego typu obiektu w Chełmie? Zapraszamy do dyskusji!