Granicę w Dorohusku ukraińscy uchodźcy mogą przekraczać także pieszo. Decyzja o otwarciu ruchu pieszego dotyczy zresztą wszystkich przejść granicznych między Polską a Ukrainą.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker poinformował, że każdy, kto zdecyduje się przekroczyć granicę z Ukrainy do Polski pieszo, będzie odprawiony. Wcześniej ruch pieszy odprawiano tylko w Medyce.
To duże ułatwienie dla uchodźców, wśród których są przeważnie kobiety i dzieci. Jak opowiadają, do granicy dojechały z mężami lub ojcami. Dalej ruszyły na piechotę, bo mężczyźni w wieku poborowym nie mogą opuszczać kraju. Tu musiały czekać „na okazję”, że ktoś zgodzi się zabrać je do jakiegoś pojazdu. Oczekiwanie trwało często kilkanaście-kilnadziesiąt godzin. Tymczasem temperatury nocą spadają, a ludzie nie są na to przygotowani, nie mają zapasów wody, jedzenia ani koców. Uciekają z jedną walizką.
Decyzją Komendanta Głównego Straży Granicznej doraźnie wprowadzono odprawę ruchu pieszego na wszystkich drogowych przejściach granicznych z Ukrainą. Dodatkowo, w związku konfliktem zbrojnym, osoby przekraczające granicę z terytorium Ukrainy nie muszą odbywać kwarantanny ani okazywać negatywnego wyniku testu na SARS-CoV2.
W piątek (25 lutego) do Polski wjechało z Ukrainy ponad 47 tysięcy osób – podaje Straż Graniczna. Po tym, jak Rosja zaatakowała 24 lutego Ukrainę, w Polsce uruchomiono plan pomocy dla uchodźców. Jeszcze w czwartek zaczęły działać punkty recepcyjne przy granicy polsko-ukraińskiej, m.in. w Dorohusku. Ruszyły zbiórki pieniędzy, żywności i odzieży.
W akcję pomocy sąsiadom angażują się nie tylko służby naszego państwa, ale także organizacje pozarządowe, prywatne osoby i firmy. Ludzie oferują uchodźcom bezpłatny transport, noclegi, miejsca pracy.
Liczy się każdy gest!
Foto: przejście graniczne w Medyce, autor: Paweł Dubiel, nowiny24