Skoczyły temperatury i stok narciarski w Kumowej Dolinie nie nadaje się do jazdy. Na pociechę – sztuczne lodowisko nadal działa.
Niestety, przy obecnej pogodzie śnieg na naszym stoku bardzo szybko się topi, w związku z czym zmuszeni jesteśmy zakończyć obecny sezon narciarski – informują pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie.
Zatem od dzisiaj, 25 lutego, nieczynny jest zarówno duży stok, jak i ośla łączka. Pracownicy MOSiR raczej nie przewidują gwałtownej zmiany aury i żegnają amatorów narciarstwa do kolejnej zimy.
Na pociechę donosimy, że cały czas działa sztuczne lodowisko przy ul. Sienkiewicza 22. Zapraszamy codziennie w godz. 10:00-20:00, przy czym ostatnie wejście jest o godz. 19:00. Na tafli może jednocześnie przebywać 30 osób. Bilety są po 8 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy).
Hehe, prawdziwy kozak ⚡✴️
Mam studia podyplomowe na Politechnice Lubelskiej ale nie wiem czy to się liczy. Natomiast umiem czytać tabliczki znamionowe umieszczane na takich konstrukcjach „nie dotykać grozi śmiercią lub kalectwem”.
I co z tego,że napisane?
Andrzeju Sawa, zgłoś się do Pani Cieślik energiczna i ludzka kobieta. Może pogłaszcze po głowie widząc zaangażowanie i wskaże które drzewo wycięli za Pana pieniądze.
Nie pamiętasz kary za wycięcie drzew?
Zgłoś się z pomysłem do urzędu to ci powiedzą że maszt jest prywatny i technicznie nie nadaje się na wieżę widokową ale może wspólnie znajdziecie rozwiązanie.
Kiedy ostatnio korzystałeś z dostępnej wieży widokowej na Górce?
Prywatny,a własność to polskie radio,administratorem jest prywatna firma – łapiesz różnicę?A kto wie czy technicznie nie nadaje się?Wróżbita,bo nie widziałem żadnej ekspertyzy technicznej,a więc o czym piszesz człowieku?Masz jakieś wykształcenie politechniczne?
Jeżeli nie przeszkadza to po co jojczysz?
Czy lepiej żeby ten stok pozostał wysypiskiem gruzu i zakrzaczony?
Z tego co pamiętam miasto zajęło się uporządkowaniem terenu a reszta stworzenia stoku narciarskiego prywatny inwestor. Że mu nie wyszło, różnie bywa w interesach. Dzisiaj służy mieszkańcom i ewentualnym turystom dzięki opiece MOSIR. Przy inwestycjach publicznych rentowność nie jest podstawową przesłanka inaczej niż w prywatnym biznesie.
Że coś można zrobić lepiej, można. Zgłoś się z racjonalizatorskimi pomysłami do urzędu, nie mogą się doczekać.
Miasto wydaje też moją forsę,a więc muszę patrzeć na aspekt biznesowy.
O źródłach informacji nie zapytam bo w mojej ocenie są wyssane z palca.
Ale powtórzę pytanie w czym przeszkadza stok narciarski?
Zresztą odpowiadanie na Pana pytania ma taki sam sens jak u zadawanie.
Czy mi przeszkadza?Nie.Ja przez lata zarabiałem prowadząc własny biznes,a więc interesuje mnie opłacalność biznesu.
W tle wspaniały maszt,pytałem czy można z niego zrobić wieżę widokową?Ponad 80 m ponad gruntem.
No i nikt nic konkretnie.
Chyba coś Pan pomyliłeś stok z amfiteatrem. Nie kojarzę żeby to była jedna i ta sama inwestycja za miliony.
Strasznie mieszasz wyciągając z tego bardzo luźne wnioski.
Oczywiście trudno się nie zgodzić z logika ale co Panu przeszkadza stok narciarski skoro są ku temu warunki topograficzne? Jego adaptacja to żadne miliony tylko wycięcie kilku drzew i uporządkowanie zbocza a za Fiszowej był zarządzany przez prywatną firmę, coś tak kojarzę.
Kiedyś czytałem – ok.miliona za wycięcie drzew.
Stok narciarski,miliony wydane no i pytanie – czy było warto?No i popatrzmy na inne inwestycje – np.tzw.park wodny.Obecna ekipa powinna na to popatrzeć,nie czy jest akurat forsa na inwestycje,tylko jaki z tego pożytek,no i ile utrzymanie będzie kosztować.Czy następna sala koncertowa nam potrzebna,nawet jak będzie dotacja,ale jaki ma cel,no i ile jej utrzymanie będzie rocznie kosztować.Projekt fiszowej,remont Hrubieszowskiej,a podobno się sypie – no więc ile będzie kosztować jej porządny remont?