Nasz Czytelnik nie mógł dojechać do swojego garażu, bo drogę zastawiono barierkami. O bałagan w okolicy Kolejowej 64 oraz brak informacji obwinia MPGK. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Na Alarm24 otrzymaliśmy niepokojący sygnał od naszego Czytelnika:
Wracając dzisiaj (24 lipca br. – red.) samochodem o godzinie 20 chciałem wjechać w ulicę dojazdową do mojego garażu (ulica boczna od Kolejowej na wysokości numeru 64). Niestety było to niemożliwe, ponieważ z drogi zdjęto płyty oraz uniemożliwiono przejazd zastawiając ją barierkami. Nikt z nas nie może skorzystać z garażu, nigdzie nie odnalazłem informacji kto jest za to odpowiedzialny oraz do kiedy nie będzie można skorzystać z mojej własności.
Ostatecznie Czytelnik ustalił, że za zamieszanie odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie i że prace związane z usuwaniem awarii rozpoczną się dopiero następnego dnia. Czytelnik podkreśla, że “nie został umożliwiony żaden dojazd do garaży” oraz że brakuje “jakiejkolwiek informacji o tym co się tam dzieje”.
Sygnał przekazaliśmy MPGK. Poniżej publikujemy odpowiedź firmy:
W odpowiedzi na zapytanie dotyczące braku możliwości dojazdu do garażu przy ul. Kolejowej (na wysokości numeru 64) wyjaśniam, że powodem takiej sytuacji była awaria sieci kanalizacyjnej, która przebiega w tym rejonie. Awaria została zgłoszona w dniu 24.07.2018 r. około godz. 14.00. Była na tyle poważna, że ze względów bezpieczeństwa podjęto decyzję o ustawieniu zastaw uniemożliwiających przejazd samochodów, ponieważ teren awarii zapadał się. Nie wykryta w porę awaria kanalizacyjna mogła w konsekwencji doprowadzić do całkowitego zapadnięcia terenu. Dodatkową trudnością w usunięciu awarii była konieczność zgłoszenia jej do właściciela terenu tj. spółki PKP Nieruchomości. Dlatego naprawa awarii sieci kanalizacyjnej mogła rozpocząć się dopiero następnego dnia.
Magdalena Gardzińska-Kabała z Działu Organizacji i Nadzoru MPGK Sp. z o.o. w Chełmie wyjaśnia dalej, że chodziło przede wszystkim o bezpieczeństwo ludzi i mienia. Przy braku zabezpieczeń, samochód z prowadzącym kierowcą “mógłby nawet zapaść się w miejscu wspomnianej awarii”. Nadto, zdaniem firmy, dojazd do garaży “był i jest możliwy od strony firmy STAL – MET”.
Okazało się, że kanalizacja sanitarna w tym miejscu przebiega na głębokości około 3,5 m i wymaga dużego nakładu prac ziemnych oraz wymiany odcinka sieci kanalizacyjnej. Niemniej, firma ocenia, że ruch tą drogą uda się przywrócić jeszcze dzisiaj – 26 lipca br.