Bardzo prawdopodobne, że grozi nam fala imigrantów z Ukrainy. Ze względu na położenie, to właśnie Chełm, może mieć kluczowe znaczenie w organizacji obozów dla uchodźców.
Jeżeli dojdzie do zaostrzenia konfliktu na Ukrainie, przybysze będą musieli zostać zweryfikowani pod względem kilku czynników m.in. kwestii bezpieczeństwa i chęci integracji z polskim społeczeństwem. Wśród mieszkańców Chełma, padają już pierwsze pytania, odnośnie naszej roli, jako miasta leżącego niedaleko granicy. – Jestem świadomy, że jesteśmy sąsiadami, ale nie wierzę, że będziemy mogli im stworzyć godne warunki. Tu na wschodzie Polski, żyjemy na podobnym standardzie– mówi nam Pan Piotr (54 l.), który ma rodzinę we Lwowie.
Dyspozycyjność w sprawie uchodźców, deklaruje Urząd Miasta Chełm, który przypomina, że kwestia emigrantów jest koordynowana przez służby wojewody. – Oczywiście istnieje w Chełmie projekt działań na wypadek pojawiania się fali uchodźców. Jeżeli wpłynie pismo od służb wojewody albo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, miasto na pewno podejmie przewidziane procedurami działania – komentuje Marcin Dudek, Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego.
W województwie lubelskim są już wyznaczone miejsca, w których zakwaterowani byliby sami Ukraińcy. – Jest to między innymi Lubycza Królewska oraz tereny lotniska w Białej Podlaskiej – mówi Marcin Bielesz, Rzecznik Wojewody Lubelskiego. – W razie potrzeby będziemy prosić o pomoc samorządy lokalne, ale pierwszą instytucją odpowiedzialną jest państwo polskie – dodaje.