Będzie więcej żołnierzy i sprzętu w jednostkach wojskowych w Chełmie i Hrubieszowie. Chociaż plany w tym zakresie rozłożone są na najbliższe dwa lata, to jednak nie sposób nie wiązać tego z aktualną sytuacją na wschodzie Ukrainy.
Nawet o 7 tys. żołnierzy mają zwiększyć się zasoby kadrowe w jednostkach wojskowych położonych w pobliżu granicy z Ukrainą. Taką informację podał Czesław Mroczek, wiceszef resortu obrony. – To efekt sytuacji na Wschodzie oraz nowej doktryny wojennej Rosji – mówi w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego, poseł Stefan Niesiołowski.
Wojskowi twierdzą, że to nie główny powód tej decyzji . – Zewnętrzne zagrożenie nie jest głównym powodem wzmacniania jednostek na tym obszarze – mówi ppłk Zbigniew Tarka, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Lublinie. – Najpotężniejsze odziały wojskowe znajdują się na zachodzie kraju, pora to zmienić. Należy zadbać o równomierny rozkład sił.