Do aresztu trafił wczoraj 41-letni kierowca peugeota za to, że w miniony wtorek na DK-17 najechał na stojące pojazdy. W karambolu brało udział 6 samochodów. Trzy osoby trafiły do szpitala, w tym maleńkie dziecko.
Do zdarzenia doszło we wtorek (23 lipca) po godzinie 15:00 w miejscowości Zakręcie na drodze krajowej nr 17. Na samochody oczekujące przed zwężeniem drogi, gdzie wprowadzony był ruch wahadłowy, najechał rozpędzony pojazd marki Peugeot. Siła uderzenia była tak duża, że efekt „domina” spowodował, iż zderzyło się sześć stojących kolejno aut. Trzy osoby, w tym 16-miesięczne dziecko, trafiły do szpitala. Stan małego chłopca wciąż jest bardzo ciężki.
Peugeotem kierował 41-letni obywatel Białorusi. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu. Wczoraj (25 lipca) sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
