Czy wyniki głosowania na projekty Budżetu Obywatelskiego mogły zostać zmanipulowane?Eksperymenty Stowarzyszenia “Nasz Chełm” dowodzą, że było to możliwe. Głosować mógł każdy, niekoniecznie mieszkaniec Chełma. Stowarzyszenie domaga się opracowania nowego regulaminu BO. Dokument musi zagwarantować całkowitą przejrzystość procedur, które decydują o wydatkowaniu milionów złotych publicznych pieniędzy.
Nie potrafimy dzisiaj stwierdzić od kiedy strona internetowa umożliwiająca głosowanie zawiera błąd. Nigdy nie wpadliśmy na pomysł, by go szukać. Fatalna dziura w systemie ujawniła się przez przypadek. Wiemy o niej od ostatniego czwartku (14 listopada)
Pomagałem w głosowaniu przez internet pewnej pani, mieszkance osiedla Dolna Dyrekcja – opowiada jeden z członków Stowarzyszenia Inicjatywa Obywatelska „Nasz Chełm”. Dopiero po oddaniu głosu zorientowałem się, że ta kobieta oficjalnie zamieszkuje w jednej z ościennych gmin. Jakim cudem mogła prawidłowo oddać głos?
Sprawdziliśmy to używając do tego celu numerów PESEL znajomych i przyjaciół (oczywiście za ich zgodą), którzy z Chełmem nie mieli nigdy nic wspólnego. System gładko przyjmował nieprawdziwe dane personalne i losowo wybrane adresy zamieszkania. Jedynie numer PESEL musiał być prawdziwy.
Na powyższym screenie widać procedurę głosowania, do którego użyty został PESEL mieszkanki powiatu kraśnickiego. Imię i nazwisko zostały zmyślone, a jako adres zamieszkania wskazano pierwszą na rozwijanej liście ulicę Wiktora Ambroziewicza. Warto zwrócić uwagę, że głosująca kobieta jako adres zamieszkania wskazała budynek oznaczony numerem 1, a mieszkanie numerem 57. Tymczasem ul W. Ambroziewicza, to wyłącznie domki jednorodzinne.
Na tej podstawie mamy prawo zapytać, czy ktoś nie wykorzystał dziury w systemie głosowania, by wpłynąć na jego wyniki? Obecna ekipa serwis https://chelm.budzet-obywatelski.org/ przejęła w całości w spadku po poprzednich władzach miasta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że nikt nie sprawdzał prawidłowości jego działania, a jedynie zaktualizowano dane dotyczące BO 2020. Na marginesie – stało się to dopiero po naszej publikacji „Budżet Obywatelskiego pośpiechu” (http://chelmski.eu/budzet-obywatelskiego-pospiechu/). W tej sytuacji uprawnione wydaje się także pytanie o to, czy głosowania w poprzednich edycjach chełmskiego Budżetu Obywatelskiego także były “otwarte na świat”? . Głosowanie za pośrednictwem internetu jest możliwe od czerwca 2017 roku (http://chelmski.eu/budzet-obywatelski-2018-ruszyla-platforma-internetowa/). Wątpliwości dotyczą więc także wyników głosowań na BO w latach 2018 i 2019.
Dlaczego mówimy o tym dopiero teraz?
– Nie chcieliśmy ujawniać tego problemu tuż przed zakończeniem głosowania – mówi Joanna Bielecka, prezes Stowarzyszenia „Nasz Chełm”. – Obwialiśmy się bowiem, że ktoś wykorzysta tę informację i w ciągu kilku godzin zasypie serwery UM fałszywymi głosami. W rezultacie nie będzie innego wyjścia jak unieważnienie głosowania. Nie chcemy, by ktokolwiek podejrzewał nas o wykorzystanie tego odkrycia – testując błąd systemu oddaliśmy 4 (słownie: cztery) „nieuprawnione” głosy na złożony przez Stowarzyszenie projekt stworzenia kwietnych łąk. Przypomnijmy, że jego wartość to niespełna 1,5 tys. zł.
Pretensji do samego głosowania i sposobu jego przygotowania jest więcej
Mieszkańcy kilku osiedli próbowali skrzyknąć się do głosowania przy użyciu rozwieszanych na ulicach plakatów. Czasu było mało, więc materiały przygotowywali na podstawie pierwszych dostępnych oficjalnie list projektów. Jako pierwsza pojawiła się na stronie UM Chełm ta lista:
Tej treści listę powieliły także lokalne media. Zwróćcie uwagę na kolejność projektów. Zgodnie z nią na plakatach (np. na Osiedlu Cementowni) pojawiły się zachęty do głosowania na projekt o określonym numerze. Tak jak w wyborach parlamentarnych – głosujemy na kandydata z miejsca oznaczonego numerem. To naprawdę ważna informacja, zarówno na etapie promocji projektów, jak i podczas samego głosowania.
Łatwo więc sobie wyobrazić zdumienie ludzi, którzy zadali sobie sporo trudu na produkcję materiałów propagandowych, gdy zobaczyli ostateczną listę do głosowania, która wyglądała tak:
I teraz najciekawsze – na stronie Urzędu Miasta pierwotnie opublikowanej listy projektów już nie zobaczycie. Ponoć po zwróceniu uwagi urzędnikom, tak po prostu lista została „zaktualizowana”. Niestety, nie wiadomo ile osób zagłosowało na zupełnie inny projekt niż ten, na którym im zależało.
Swoista aktualizacja dotyczy także jednego z projektów osiedlowych zgłoszonych na Osiedlu Rejowiecka. Znalazł się bowiem na liście do głosowania projekt tzw. miękki o wartości 8 tys. zł. Sprawdźcie na przykład tutaj: https://chelm.naszemiasto.pl/budzet-obywatelski-chelma-projekty-juz-po-weryfikacji/ar/c1-7414208 Nie wiadomo na jakiej podstawie. Zgodnie z regulaminem BO (https://www.cdnbudzet.pl/gminy/chelm/download/6/Regulamin_Budzet_obywatelski.pdf?WK2Y), taki projekt nie mógł przekraczać 5 tys. zł. I znowu zadziałały najprostsze rozwiązania – zwrócenie uwagi urzędnikom i wartość projektu wskazana na liście spadła do pożądanej wysokości.
Parafraf 15. Regulaminu Budżetu Obywatelskiego Miasta Chełm stwierdza w ust. 3 pkt 1
Oddanie głosu przez mieszkańca następuje poprzez:
1) wrzucenie karty do urny właściwej dla miejsca zamieszkania głosującego, po uprzednim przedstawieniu dokumentu umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości lub
2) elektroniczny system do głosowania dostępny na stronie internetowej Urzędu.
Sposób przeprowadzenia tegorocznego głosowania w sposób zasadniczy naruszył postanowienie. Każdy mieszkaniec naszego miasta, a także jak udowodniliśmy powyżej – każdy posiadacz numeru PESEL, który ukończył 16 lat – mógł za pośrednictwem strony internetowej (https://chelm.budzet-obywatelski.org) zagłosować na dowolny projekt. System elektroniczny w żaden sposób nie weryfikował miejsca zamieszkania głosującego. W rezultacie można wyobrazić sobie, że na projekt zgłoszony na osiedlu A zagłosował wnioskodawca i 100 jego znajomych z osiedli B, C, D lub dowolnego miejsca w kraju. To wystarczy, by projekt trafił do realizacji bez konieczności poparcia osób najbardziej zainteresowanych.
Budżet Obywatelski musi wrócić do obywateli
Na początku października 2019 Stowarzyszenie Nasz Chełm zwróciło się do Prezydenta z pismem, w którym jego członkowie zwracali uwagę władz na konieczność zachowania przejrzystości procedur związanych z BO. Czytamy w nim między innymi:
W pierwotnej wersji regulaminu BO zadbaliśmy także o pełną transparentność procesu realizacji BO. Dzięki temu w Zespole ds. Budżetu Obywatelskiego znalazło się miejsce nie tylko dla pracowników UM, ale także dla osób wskazywanych przez NGO. Liczymy, że Pan Prezydent także z tego rozwiązania skorzysta zarówno w przypadku Zespołu Konsultacyjnego jak i umożliwiając obserwatorom NGO udział w pracach Komisji Wyborczej.”
Urząd i sam prezydent nie ustosunkowali się do tej prośby.
Oczywiście nie twierdzę, że przedstawiciele organizacji pozarządowych we właściwym momencie wyłapaliby te wszystkie błędy i niedociągnięcia – mówi Bielecka. – Jestem jednak przekonana, że szansa na ich uniknięcie byłaby z pewnością większa.
W świetle powyższych faktów zrozumiałe wydaje się malejące zainteresowanie mieszkańców udziałem w zgłaszaniu projektów i samy głosowaniu. Mniej czy bardziej świadomie, ale wszyscy czujemy, że w Chełmie ta odmiana społecznych konsultacji zawiera zbyt wiele niejasności. Liczyliśmy wszyscy, że w tym roku będzie inaczej. Niestety znowu rozczarowaliśmy się. To zaś z pewnością nie zachęca do obywatelskiej aktywności.
W „Serwisie Obywatelskim” portalu chełmski.eu opublikowany został tekst zatytułowany „Budżet Obywatelskiego pośpiechu” (19 września br.). Tak oceniliśmy sposób procedowania i wprowadzania w życie nowego regulaminu BO – mówi Bielecka. – I dzisiaj chcemy wierzyć, że tylko pośpiech był powodem wszystkich problemów i wątpliwości, o których piszemy wyżej.
Stowarzyszenie oczekuje, że Radni i Prezydent naszego miasta nie tylko niezwłocznie ustosunkują się do stawianychzarzutów, ale przede wszystkim pochylą się nad nowelizacją złych regulacji dotyczących BO. Domaga się, by w najbliższym możliwym czasie opracowany został nowy regulamin BO, który zanim trafi pod obrady Rady Miasta zostanie przedyskutowany ze wszystkimi środowiskami. Dokument musi gwarantować całkowitą przejrzystość procedur, które decydują o wydatkowaniu milionów złotych publicznych pieniędzy.