Na dość zuchwałą kradzież chciał sobie pozwolić 49-letni mieszkaniec gminy Chełm. Mężczyzna uzbrojony w odpowiednie narzędzia i taczkę porwał się na kradzież…bramy. Oczywiście jego “subtelna” kradzież przy dość ruchliwej ul. Rejowieckiej nie pozostała niezauważona.
Na pech lub głupotę może narzekać 49-latek z okolic Chełma. Mężczyzna chciał ukraść dwuskrzydłową, metalową bramę. Może i “akcja” miałaby szansę na powodzenie, gdyby nie to, że 49-latek upatrzył sobie bramę przy dość ruchliwej i uczęszczanej ulicy w Chełmie – ul. Rejowieckiej. Pech chciał, że “akcja” została zauważona przez przypadkową osobę, która natychmiast zadzwoniła na policję.
Jakież musiało być zdziwienie 49-latka, gdy podczas “prac rozbiórkowych” przed jego obliczem pojawili się chełmscy policjanci.
– Mężczyzna miał przy sobie nożyce do cięcia metalu i wózek na kółkach. Zdążył już nawet uszkodzić założoną na bramie kłódkę. Funkcjonariusze zatrzymali tego mężczyznę. Zabezpieczyli też wózek i nożyce – informuje Ewa Czyż, rzecznik prasowy chełmskich policjantów.
Teraz miłośnik bram będzie musiał tłumaczyć się przed prokuratorem. Za tą dość zuchwałą próbę kradzieży mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.