Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Ciężarówki - chłodnie z Ukrainy jeżdżą nielegalnie po Polsce?

Kalendarz Piotr
Ciężarówki - chłodnie z Ukrainy jeżdżą nielegalnie po Polsce?

Tysiące ciężarówek – chłodni z Ukrainy może wjeżdżać do Polski nielegalnie, łamiąc jednocześnie zapisy międzynarodowych umów. Przez bierność urzędników mogą ucierpieć regionalni przedsiębiorcy, którzy i tak narzekają na liczbę kontraktów.

Spór pomiędzy Resortem infrastruktury, a inspektorami ruchu drogowego trwa od jakiegoś czasu. Problemem jest interpretacja zapisów umowy o przewozach artykułów żywnościowych o krótkim terminie przydatności do spożycia.

Ponad 30 lat temu Polska przystąpiła do konwencji o przewozach międzynarodowych szybko psujących się artykułów żywnościowych. Celem było zapewnienie dobrego stanu ulegających szybkiemu zepsuciu produktów podczas transportu, a więc dbałość o zdrowie konsumentów. Zapisy dotyczą wymagań technicznych, jakie muszą spełniać pojazdy m.in. zakres dozwolonej temperatury przewozu i załadunku towaru. Okazuje się, że kierowcy przekraczający przejście graniczne m.in. w Dorohusku i Terespolu, mogą bez jakichkolwiek konsekwencji łamać podstawowe zapisy tejże umowy.

Pojazd spełnia wymogi? Jeżeli tak, to najprawdopodobniej otrzyma certyfikat krajowego instytutu badawczego. Problem w tym, że strona ukraińska, nadal nie wykazała istnienia takich laboratoriów. Skoro nie ma laboratoriów – nie powinno być żadnych certyfikatów. Pomimo tego, przewoźnicy z Ukrainy wykazują się sprytem i legitymują się dokumentami wydawanymi przez litewskie, czeskie czy azerskie laboratoria.

Inspekcja Transportu Drogowego w założeniach swojej pracy na 2015 rok zaplanowała zwiększenie liczby kontroli certyfikatów. Budzi się więc pytanie, w jaki sposób chce sprawdzać zgodność skoro nie jest organem właściwym do dokonywania wiążących interpretacji zapisów umowy ATP w zakresie wydawania takich dokumentów?  Z powyższego wynika, że istnieje duży rozdźwięk pomiędzy wprowadzeniem zapisów do prawa, a jego przestrzeganiem i interpretacją.

Fot. Służba Celna