Konwój transporterów przemierzających lubelskie ulice to niecodzienny widok. Od kilku godzin portale huczą od wiadomości na ten temat. My już wiemy co robiło amerykańskie wojsko w Lublinie.
Pierwsza kolumna z konwojów pododdziałów amerykańskich wraca do baz w Bawarii po ćwiczeniach w Polsce i krajach bałtyckich. Operację nazwano Rajdem Dragonów. Jednym z celów przejazdu wojska była demonstracja sojusznicza, sprawdzenie umiejętności przywódczych oraz weryfikacja systemu dowodzenia. Łącznie przejedzie 9 kolumn z niemal 90 kołowymi transporterami opancerzonymi i wozami wsparcia. Eskortę zapewnią żołnierze Żandarmerii Wojskowej.
Długość trasy z państw bałtyckich przez Polskę i Czechy sięgnie 1800 km, dlatego na prośbę sojuszników polskie wojsko przygotowało w koszarach miejsca na postój i obsługę pojazdów, a także na noclegi i wypoczynek żołnierzy.
Nie są to jednak niczym nieuzasadnione ćwiczenia. Pobyt amerykańskiej kawalerii w Polsce to jedno z przedsięwzięć w ramach operacji Atlantic Resolve, rozpoczętej przed rokiem w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainie i aneksję Krymu.
Źródło: klik