Wczoraj w Wierzchowinach jadący samochodem osobowym Opel Astra na łuku drogi zjechał nagle na pobocze, wpadł do rowu, a następnie uderzył w drzewo. Rozbite auto stanęło w płomieniach.
Dyżurny krasnostawskiej komendy dostał zgłoszenie, że pojazd m-ki Opel Astra jadący drogą wojewódzką w kierunku Krasnegostawu rozbił się, a trzech mężczyzn będących w środku pieszo oddala się z miejsca zdarzenia.
Na miejsce natychmiast udał się patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mieszkańców Chełma, którzy podróżowali tym autem. Jeden z nich w wyniku zdarzenia złamał rękę, pozostałych dwóch doznało ogólnych potłuczeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy spożywali alkohol.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca Astry nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze i na łuku jezdni wyrzuciło go na pobocze. Następnie pojazd wpadł do rowu, uderzył w drzewo i zapalił się. Uczestnicy wypadku trafili do szpitala.
Policjanci wyjaśniają szczegóły zdarzenia i ustalają, kto kierował autem.