Nieco ponad rok temu młody chełmianin Kamil Błaszczuk wyszedł z inicjatywą nazwania ronda u zbiegu ulic Hrubieszowskiej i I AWP imieniem porucznika Henryka Lewczuka „Młota”. Pomysł spotkał się z poparciem ze strony licznych grup społecznych, partii politycznych, organizacji pozarządowych, a także mediów. Pod swoim wnioskiem zebrał ponad 250 podpisów. Minął rok, a sprawa nadal nie ma finału…

Drgnęło dopiero podczas ostatniego posiedzenia rady miejskiej. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości przygotował projekt uchwały w tej sprawie i złożył go na ręce Przewodniczącego Rady Miasta. Głosowanie powinno odbyć się już na najbliższej sesji we wrześniu.

Najwięcej pytań budzi dziś realna szansa na przegłosowanie tego wniosku. Niemal pewne jest, że przeciw zagłosuje prezydencki klub Postaw na Chełm. Na poparcie na pewno można liczyć ze strony radnych PiS oraz prawdopodobnie części PO. Niewiadomą pozostaje PSL.

– Jestem bardzo zadowolony, że sprawa nareszcie ruszyła do przodu – mówi Błaszczuk. – Przez prawie rok nie dostawałem żadnych informacji ze strony Urzędu Miasta odnośnie tego, co dzieje się z moim wnioskiem. Cieszy mnie, że radni PiS zdecydowali się przyłączyć do inicjatywy i pomogli doprowadzić tą ważną sprawę pod głosowanie Rady Miasta. Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że radni pozytywnie przegłosują tę inicjatywę. Szczególnie mocno apeluję do radnych PO oraz PSL o poparcie – zaznacza inicjator przedsięwzięcia.

– “Młot” był żołnierzem wyklętym, radnym i bardzo pomocnym człowiekiem, który walczył o wolną Polskę. Ta inicjatywa będzie swoistym oddaniem hołdu, tak wielkiej postaci. Należy mu się to. Tym bardziej, że przez lata komuna wymazywała go z pamięci – mówi Longin Bożeński z PiS. – Każdy z radnych we własnym sumieniu musi rozstrzygnąć tę sprawę. Myślę jednak, że każdy, kto czuje się Polakiem powinien poprzeć ten projekt – dodaje radny.