Nad sprawą pracowali policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Funkcjonariusze dokładnie przeanalizowali materiały zgromadzone w sprawie ostatnich oszustw. Doprowadzili w ten sposób do zatrzymania 30-latki z powiatu chełmskiego. Jak wynika z ustaleń operacyjnych, kobieta dwukrotnie odebrała gotówkę od emerytek z Lublina. Łącznie blisko 270 tysięcy złotych.

Oba oszustwa zaczęły się od telefonu od fałszywego policjanta. Rozmówca przekonywał emerytki, że  funkcjonariusze są na tropie przestępców, którzy zamierzają włamać się do ich domów. Aby zabezpieczyć oszczędności, zaproponował złożenie pieniędzy w policyjnym depozycie. Gotówka miała wrócić do właścicielek po zatrzymaniu sprawców.

Emerytki niestety uwierzyły w historię i przekazały wszystkie oszczędności podstawionej “policjantce”. 88-latka na oczach oszustki spakowała do torby blisko ćwierć miliona złotych. Z kolei druga z pokrzywdzonych oddała ponad 20 tys. złotych.

Zatrzymana 30-latka usłyszała dwa zarzuty dotyczące udziału w oszustwach. Na wniosek policjantów i prokuratora została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące. Grozi jej do 8 lat więzienia.