Od czwartku, 15 października, wracają do handlu tzw. godziny dla seniorów. Osoby powyżej 60. roku życia będą mogły robić zakupy w godz. 10-12. Podoba wam się takie rozwiązanie?
O przywróceniu godzin dla seniorów poinformował w sobotę (10 października) premier Mateusz Morawiecki. To reakcja rządu na rekordowe wzrosty zakażeń koronawirusem w naszym kraju i chęć chronienia osób, które zakażenie przechodzą ciężej.
Tak więc osoby powyżej 60. roku życia od najbliższego czwartku, 15 października, będą mogły robić zakupy w godz. 10-12. Godziny dla seniorów dotyczą nie tylko sklepów, ale także aptek, drogerii czy urzędów pocztowych.
W sobotę zebrał się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego w sprawie sytuacji związanej z epidemią COVID-19. Po zakończeniu obrad, premier zwołał konferencję prasową i ogłosił decyzję w sprawie tzw. godzin dla seniorów.
Branża handlowa skrytykowała tę decyzję. Polska Izba Handlu, a także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oceniają, że rozwiązanie – znane wszystkim z okresu od marca do maja br. – przyniosło jedynie “dezorganizację pracy sklepów i ciągnące się metrami kolejki konsumentów czekających na możliwość zrobienia zakupów” (więcej na: tvn24.pl/biznes).
– Godziny dla seniorów to ograniczenie podażowe. Poprzednio widzieliśmy, że w tych godzinach sklepy były puste. To zmniejsza obroty, a koszty stałe rozkładają się na mniejszą liczbę klientów. Ta sytuacja może wywołać presję na wzrost cen – mówi dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP w rozmowie z money.pl.
Organizacje pracodawców proponują inne rozwiązanie. Chcą zlikwidowania lub czasowego zawieszenie zakazu handlu w niedziele. Ich zdaniem, to pozwoliłoby rozładować kolejki, a tym samym znacząco zmniejszyć zagrożenie epidemiczne.
A co Wy myślicie o godzinach dla seniorów? Zapraszamy do dyskusji.
