Dzięki interwencji dzielnicowej, skrajnie wychudzony pies został uratowany przed niechybną śmiercią. Policjanci zatrzymali właściciela zwierzęcia i przedstawili zarzut znęcania się nad nim.
Na miejsce pojechali więc policjanci i lekarz weterynarii. Ten po przebadaniu psa stwierdził skrajne wygłodzenie, a także inne choroby wynikające z niewłaściwie sprawowanej opieki.
Policjanci zatrzymali 60-letniego właściciela posesji. Wczoraj (20 grudnia) śledczy przedstawił mu zarzut znęcania się nad psem. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że mężczyzna głodził zwierzę, trzymał go na łańcuchu krótszym niż 250 cm, nie zapewnił mu właściwego schronienia i pomocy weterynaryjnej. To wszystko doprowadziło do skrajnego wycieńczenia zwierzęcia, a w następstwie do wystąpienia chorób w postaci deformacji przednich łap i krzywicy.
Ustawa o ochronie zwierząt za przestępstwo znęcania się przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Psem zaopiekowała się chełmska Straż Ochrony Zwierząt, która przetransportowała go do kliniki. Ma teraz fachową opiekę medyczną.