Ponad 20 tysięcy złotych straciła mieszkanka Chełma po telefonie od fałszywego policjanta. Mężczyzna przekonał ją, że oszuści wyłudzają pieniądze z kont bankowych i namówił, aby wypłaciła oszczędności. Kobieta uwierzyła i przekazała gotówkę wskazanej osobie.
Informację o oszustwie dyżurny komendy otrzymał wczoraj po południu (18 lutego). Z ustaleń policjantów wynika, że do 80-letniej mieszkanki Chełma zadzwonił mężczyzna. Podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Pytał o biżuterię i oszczędności. Informował, że oszuści posługują się podrobionymi dokumentami i wyłudzają pieniądze z kont bankowych. Radził, aby kobieta wypłaciła środki ze swojego rachunku i przekazała wskazanemu policjantowi.
Dzwoniący tak pokierował rozmową, że pokrzywdzona zdecydowała się wypłacić gotówkę z rachunku bankowego. Następnie na ulicy przekazała ją wskazanej osobie.
Po powrocie do domu miała czekać na wizytę policjantów i prokuratora. Gdy jednak nikt nie przyszedł, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Straciła w ten sposób 20 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze wyjaśniają sprawę i apelują o zachowanie rozwagi w przypadku tego typu telefonów. Oszuści stosują przeróżne metody i legendy chcąc wyłudzić pieniądze. Pamiętajmy, że policjanci o prowadzonych sprawach nie informują telefonicznie, ani też nie żądają pieniędzy czy innych wartościowych przedmiotów.
Nie działajmy pochopnie, zakończmy rozmowę i poradźmy się najbliższych. Informujmy o tego typu telefonach dzwoniąc na numer alarmowy 112.