1,5 promila alkoholu miał we krwi 23-letni rolnik, który w czwartek cudem uniknął śmierci. Mundurowi apelują o rozsądek i trzeźwość podczas wykonywania prac polowych.
W czwartek po godzinie 19 dyżurny krasnostawskiej komendy został powiadomiony o wypadku przy pracach polowych, któremu uległ 23 – letni mieszkaniec gminy Izbica.
– Mężczyzna zjeżdżał z wzniesienia ciągnikiem rolniczym wraz z dwiema przyczepami załadowanymi belami siana. W trakcie zjazdu ciągnik przewrócił się na bok, po czym pierwsza z przyczep najechała na niego miażdżąc kabinę – informuje podkom. Piotr Wasilewski z krasnostawskiej policji.
Jak informują mundurowi 23-latek jechał sam. Z obrażeniami głowy ostał przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało,że miał w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Teraz krasnostawscy policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny zdarzenia oraz apelują o trzeźwość i rozsądek przy pracach polowych i korzystania z maszyn rolniczych.