Do krasnostawskiej komendy zgłosił się wczoraj (23 lutego) 47-letni mieszkaniec Krasnegostawu. Poinformował, że oszukała go kobieta, którą poznał za pośrednictwem portalu społecznościowego. Podawała się amerykańskiego żołnierza, obecnie przebywającego na misji w Jemenie.

W trakcie korespondencyjnej znajomości, mężczyzna zaprosił ją do Polski. Chętnie się zgodziła. Przy okazji poprosiła o przysługę. Chodziło o odbiór przesyłki, w której miało być 2,5 mln dolarów amerykańskich. Jak tłumaczyła, pieniądze celowo wysyła pocztą, a nie przelewem, by uniknąć podatku. Za pomoc zaproponowała nawet pieniądze, ale mężczyźnie zależało na spotkaniu z kobietą.
Amerykanka miała przyjechać do Polski i odebrać pieniądze, za które planowała otworzyć biznes. Niestety, przesyłka „utknęła” w Urzędzie Celnym w Berlinie i należało opłacić ubezpieczenie jej podróży po Polsce.

Mężczyzna zatem przelał na wskazane konto 900 euro. Szybko okazało się, że potrzebne są kolejne wpłaty… Tak więc 47-latek przekazał nowej znajomej w sumie ponad 63 tys. zł. W tym celu zaciągał pożyczki w banku. Gdy skończyły się pieniądze, urwał się też kontakt z amerykańską żołnierką.