Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Mariusz Marcyniak siatkarzem Skry Bełchatów | Nasz wywiad

Kalendarz Piotr
Mariusz Marcyniak siatkarzem Skry Bełchatów | Nasz wywiad

Chełmianin Mariusz Marcyniak w przyszłym sezonie będzie  reprezentował barwy Skry Bełchatów. Były środkowy AZS Częstochowa podpisał roczną umowę z możliwością przedłużenia na dłuższy okres.

Marcyniak był trzecim wzmocnieniem kadry brązowych medalistów Mistrzostw Polski. Według oficjalnych informacji, młody chełmianin ma zastąpić Piotra Badurę, który ma zostać wypożyczony do AZS Stal Nysa. Wcześniej umowy z bełchatowskim klubem podpisał przyjmujący/libero Robert Milczarek oraz rozgrywający Marcin Janusz.

Mariusz Marcyniak pierwszy z prawej (górny rząd)

fb.800x0.jpg

Pomimo wielu obowiązków, Mariusz zgodził odpowiedzieć się na parę pytań.

Chelmski.eu: Dla mieszkańców miasta na pewno dużą chlubą jest, że znalazłeś się w gronie czternastu zawodników powołanych do Ligi Europejskiej. Było to dla ciebie zaskoczeniem?

Mariusz Marcyniak: Było to dla mnie ogromne zaskoczenie i zupełnie nie spodziewałem się tego powołania. Jestem wdzięczny za szansę którą otrzymałem i ciesze się, że mogę doświadczyć występów w kadrze narodowej.

Dziennikarze sportowi mówią, że większe zmiany w Skrze Bełchatów są niemożliwe, bo ciężko znaleźć zawodników lepszych od tych, którzy obecnie są w drużynie. Tobie akurat udało się podpisać kontrakt. Nie zastanawiałeś się chyba długo nad jego podpisaniem?

Skra to jeden z najlepszych klubów w Europie i uważam, że nie było się nad czym zastanawiać.

Jakie masz wymagania, oczekiwania wobec siebie na nowy sezon?

Jestem pewien, że poziom treningu w Bełchatowie stoi na najwyższym poziomie i chciałbym z niego wyciągnąć jak najwięcej. Dodam, że w klubie znajduje się grono wyśmienitych siatkarzy od których mogę się wiele nauczyć. Liczę na to, że połączenie tych dwóch rzeczy, plus ciężka praca, pozwoli mi na stanie się lepszym siatkarzem.

Jak cię przyjęto w Bełchatowie?

Ciężko mi powiedzieć, jak zostanę przyjęty, ponieważ przygotowania zaczynamy w połowie Sierpnia. Jednak po podpisaniu kontraktu, zadzwonił do mnie prezes Konrad Piechocki i oficjalnie mnie przywitał, co było bardzo miłym zaskoczeniem.

Dziękuję za rozmowę i życzymy powodzenia!

Źródło

Fot. Główne: Fot. Łukasz Kardynał / www.sportsphotos.eu

Fot. Artykuł:  FB Michał Filip