Henry No Hurry to projekt na poły muzyczny, na poły podróżniczy i po trosze pisarski Wawrzyńca Jana Dąbrowskiego. Do zobaczenia już w piątek w ramach Muzycznej studni.

Muzyczna studnia zapowiada się coraz ciekawiej. Chełmski Dom Kultury zaprasza na kolejne spotkanie z niezwykłą muzyką w otoczeniu klimatycznej, chełmskiej starówki. W piątek, 16 lipca, na Placu Łuczkowskiego Henry No Hurry. 

Henry No Hurry to projekt na poły muzyczny, na poły podróżniczy i po trosze pisarski. Ten jednoosobowy zakład koncertowy Wawrzyńca Jana Dąbrowskiego wyruszył w trasę na początku 2017 roku i do dzisiaj odwiedził ponad 215 miejsc w kilku krajach. Henry zagrał trasę koncertową między innymi w schroniskach górskich, prywatnych mieszkaniach, a w 2020 roku przemierzył Polskę od Dolnego Śląska po Suwalszczyznę. Dawał występy w tak nietypowych miejscach jak złomowisko aut, opuszczony dworzec PKS czy wnętrze starej cerkwi. Nie zabrakło go także na festiwalach – z OFF Festival, MiedziankaFest oraz Patrząc na wschód.

Pod względem scenicznym to osobliwy one man show, w trakcie którego kompozycje z pogranicza gatunków indie-folk oraz singer-songwriter przeplatane są licznymi anegdotami i ekscentrycznym filozofowaniem. Urozmaicone instrumentarium (gitara, ukulele, pianino, przeszkadzajki), nierzadko zapętlane przy pomocy loopera, tworzy wiele planów, a tym samym wrażenie jakby na scenie występowała więcej niż jedna osoba. Niektórzy odnajdują w tym spektaklu emocjonalność zbliżoną do takich wykonawców jak: Fink, Bon Iver czy Glen Hansard.

Henry No Hurry ma na swoim koncie longplay “The Calving Of Inner Glaciers” oraz EP-kę “Maroon Dot”. Obecnie pracuje nad pierwszym albumem w języku polskim, którego premiera zapowiedziana jest na jesień tego roku.

Zapraszamy w piątek, 16 lipca, Pl. Łuczkowskiego, godz. 19:30. Uwaga, w razie deszczu koncert zostanie przeniesiony do sali widowiskowej ChDK.
Wstęp wolny!