Ponad 47 tys. zł jest już na koncie małego Oliwiera. To niewiele ponad 11 proc. potrzebnych pieniędzy. Rozwija się też zbiórka nakrętek. Dochód z ich sprzedaży także zasili konto dziecka oczekujacego na rehabilitację.
Nie tylko chełmianie pomagają Oliwierowi, do grona darczyńców dołączyła gmina Wierzbica. Jej wójt – Zdzisława Bożena Deniszczuk, przesłała nam krótki film ilustrujący opróżnianie – skądinąd pomysłowego – pojemnika na nakrętki. Jego zawartość wspomoże rodzinę Oliwiera w zbiórce pieniędzy. Dziękujemy. Jednocześnie przybywa pieniędzy na koncie zbiórki dla Oliwiera, którą jego rodzice prowadzą za pośrednictwem strony internetowej
Oliwiera tą drogą wsparło już ponad 670 0sób.
Koszt rehabilitacji oszacowany został na 400 tys. zł. Poszukując możliwości sfinansowania rehabilitacji dziecka, jego bliscy rozpoczęli akcję zbierania plastikowych nakrętek. Zainteresowani tą formą pomocy powinni skontaktować się za pośrednictwem mediów społecznościowych z panią Dagmarą Kloc.
Przypomnijmy Pięciomiesięczny dzisiaj chłopczyk urodził się z niedorozwojem prawej kości udowej, skróceniem kości, hemimelią łokciową, deformacją zaosiową przedramienia lewego i brakiem IV i V palca u lewej dłoni. Wszystkie te defekty można usunąć bądź zminimalizować dzięki specjalistycznej terapii. Lekarze zapewniają, że są w stanie pomóc dziecku. Jednak leczenie będzie bardzo skomplikowane i długotrwałe.
Żeby zdobyć taką sumę, rodzice zdecydowali się na publiczną zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem wyspecjalizowanego portalu. Starają się też poruszyć serca ludzi poprzez media. Pomóżmy więc małemu chełmianinowi i przyłączmy się do walki o przyszłość Oliwiera. Wystarczy wejść na stronę internetową i za jej pośrednictwem wpłacić dowolną kwotę. Dotychczas zrobiło to ponad 670 osób, które wpłaciły blisko 48 tys. zł.
O co chodzi w akcji zbierania nakrętek
Do akcji zbierania nakrętek zdążyliśmy już przywyknąć. Z racji faktu, że gromadzące je osoby nie ponoszą żadnych kosztów, ten sposób niesienia pomocy szybko zdobył popularność. Wiele osób, kierując się odruchem serca, zbiera nakrętki, by przekazać je na jakiś szczytny cel. Niekiedy pojawiają się wątpliwości – bo „jak mój worek nakrętek miałby komuś pomóc rozwiązać jego realny problem”? Otóż kwestia zbierania plastikowych nakrętek, choć może rodzić pytania, jest prostsza, niż mogłoby się wydawać. Zebrane nakrętki można sprzedać w punktach skupu surowców wtórnych. Te z kolei sprzedają je firmom, które ponownie je wykorzystują. Plastik z korków od butelek po zmieleniu przerabia się na granulat, który można ponownie wykorzystać w procesie produkcji. (za dziendobry.tvn.pl)