Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Nudził się w szpitalu, zadzwonił więc z alarmem bombowym

Kalendarz Anna Wesołowska
Nudził się w szpitalu, zadzwonił więc z alarmem bombowym

Z alarmem bombowym zadzwonił pacjent chełmskiego szpitala. Wczoraj postawił na nogi zamojskich policjantów, którzy po jego telefonie szukali bomby na dworcu w Zamościu.

Wstępne ustalenia wskazują, że na telefon alarmowy zadzwonił pacjent chełmskiego szpitala. Wczoraj przed południem (11 listopada) dyżurny dostał powiadomienie, że na terenie dworca w Zamościu może znajdować się ładunek wybuchowy. Informację tę przekazał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Powiedział, że otrzymał telefon od mężczyzny, który podał, że na dworcu przy ulicy Hrubieszowskiej w Zamościu znajduje się pakunek z ładunkiem wybuchowym.

Policjanci nawiązali połączenie ze zgłaszającym. Wówczas mężczyzna powiedział, że to był tylko żart. I że nie ma potrzeby interwencji policji. Oczywiście w takiej sytuacji należało zgłoszenie sprawdzić. Trzeba było upewnić się, czy nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia osób, które mogły w tym czasie znajdować się na dworcu lub w jego pobliżu.

W zagrożony rejon zostali więc skierowani policjanci wraz z funkcjonariuszem Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. Dokładnie sprawdzili cały teren. W trakcie działań nie ujawnili żadnych materiałów wybuchowych i innych niebezpiecznych przedmiotów, które stwarzałyby realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób, a także mienia. Zgłoszenie o podłożonym ładunku okazało się więc nieprawdziwe.

Trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie o wykroczenie z art. 66 kw, który dotyczy wywołania niepotrzebnej czynności Policji. Wstępne ustalenia wskazują, że na telefon alarmowy zadzwonił pacjent chełmskiego szpitala. Sprawcy fałszywego alarmu grozi kara aresztu oraz nawiązka.