Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Obiecanki cacanki, a teraz kary

Kalendarz Piotr
Obiecanki cacanki, a teraz kary

Czy mieszkańcy Chełma mieli jakieś złudzenia, że remont Ronda Dmowskiego zakończy się w planowanym drugim terminie? Obserwując postępy drogowców, odpowiedź nasuwa się sama. Co z nami będzie?

10842341_867792759911865_4785359623263079862_o-300x225.jpg


Pierwszy termin oddania do użytku Ronda Dmowskiego przypadał na 14 listopada. Jak się jednak okazało firma z Włodawy nie sprostała zadaniu. Miasto przymknęło oko i nie skreślając wykonawcy przystało na przesunięcie terminu. Warto wspomnieć, że opłaty za zwłokę nie były naliczane. Drugi termin przypadał na dzień wczorajszy czyli 5 grudnia, ale zakończenie prac nie doszło do skutku, a wręcz praca wre. Wykonawca przekonuje, że rondo zostanie oddane do 19 grudnia. Wielu mieszkańców w tym momencie zapewne śmieje się z ironią. Obiecanki cacanki? Czyżby grunt zapalił się pod nogami, gdy wreszcie zaczęto naliczać kary? Szkoda jednak tej pobłażliwości, bo 8,3 tys przydałoby się na inne inwestycje drogowe, gdyby firma wykonawcza poniosła konsekwencje swojej opieszałości.
Z warunków przyznania miastu 1,6 mln na ten remont wynika, że niezakończenie go może grozić żądaniem zwrotu przyznanej kwoty. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że sytuację da się rozwiązać zanim do skutku dojdzie najczarniejszy scenariusz. Przez jakiś czas drogowcy mogli usprawiedliwiać się niskimi temperaturami, ale jeśli nadchodząca odwilż też będzie dla nich pretekstem do przedłużania prac, może być naprawdę źle.
Co będzie dalej z Rondem Dmowskiego będziemy informować. Tymczasem przygotujcie pokłady cierpliwości na korki.

Zdjęcia: Inwestycje Chełm