Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Reklama

Reklama

Od rządzenia powiatem do zakręcania słoików - wideo

Kalendarz Piotr
Od rządzenia powiatem do zakręcania słoików - wideo

Najpierw chcieli, by poddał się badaniom psychiatrycznym, teraz sugerują, że starosta chełmski Piotr Deniszczuk powinien wziąć się za robienie przetworów. – Zrobi dużo więcej dobrego pomagając żonie – mówił Grzegorz Gorczyca na dzisiejszej pikiecie przy gmachu. 

Jest to zarazem ciąg dalszy konfliktu, którego punktem zapalnym było wypowiedzenie umowy przez Deniszczuka na użyczenie Toru Zawadówka. Kierowcy skupieni wokół Automobilklubu Chełmskiego twierdzą, że zabiegają o spotkanie, ale starosta unika otwartej dyskusji. Tym samym postanowili pojawić się pod gmachem, domagając się jego ustąpienia z funkcji starosty chełmskiego. – Uważamy, że dużo więcej dobrego zrobi pan pomagając żonie w robieniu przetworów niż bezproduktywnie i szkodliwie trwając na tym stanowisku. Załączamy też „naczyniowo-owocowy” pakiet startowy na nową drogę pana życiowej aktywności – czytamy we wniosku Automobilklubu Chełmskiego.

Jeżeli Deniszczuk nie zrezygnuje z zajmowanej funkcji, kierowcy zapowiadają, że złożą zapytanie do prokuratury, czy jego nie uzasadniona odmowa udostępnienia toru, nie jest nadużyciem władzy i działaniem na szkodę społeczeństwa. Starosta jednak wydaje się być obojętnym na te doniesienia, w szczególności w obliczu pisma, które wpłynęło do niego z Departamentu Prawnego Wojewody Lubelskiego. – Z odpowiedzi wynika, że działałam w sposób należyty i nie ma żadnych naruszeń prawa. To starosta jest dysponentem toru, a jego zadaniem jest sprzedaż nieruchomości – mówi Piotr Deniszczuk. 

“Ważniejsze są miejsca pracy”

Dlaczego starosta nie chce udostępnić kierowcom Toru Zawadówka? Obiekt ten jest wystawiony na sprzedaż i miał zostać sprzedany w niedawnym przetargu, ale potencjalny inwestor spóźnił się z opłaceniem wadium. – Są inwestorzy, którzy chcą tam prowadzić działalność gospodarczą. Dla mnie ważniejszy jest interes firmy, która da miejsce pracy niż jak to określił prezes Automobilklubu: “wygłupy paru osób” – mówi Piotr Deniszczuk.

Grzegorz Gorczyca liczy na to, że starosta jeszcze zmieni zdanie. Deniszczuk ustąpić jednak nie ma zamiaru. – Prezes Automobilklubu sławny jest z awanturnictwa, a szantażować mnie nikt nie będzie. To człowiek z którym nie da się dyskutować – dodaje.

Jak widać, do porozumienia jest jeszcze daleko.