Na portalu społecznościowym kobieta znalazła informację, że sklepy znanej drogerii są zamykane, a kosmetyki wysyłane bezpłatnie. Włodawianka uwierzyła i straciła ponad 850 złotych.
Po wejściu na konto drogerii pojawił się link, który przekierował ją do uzupełnienia ankiety. Mieszkanka Włodawy uzupełniła ją podając swoje dane osobowe, adres e-mail, numer karty bankomatowej oraz zamówiła dwa kosmetyki. Po wypełnieniu, link nagle zniknął.
Natomiast otwierając stronę swojego konta bankowego, kobieta zauważyła dwa dziwne przelewy. Na fikcyjne strony internetowe przelano raz około 350 i raz 450 złotych, a dodatkowo pobrane zostały prowizje od transakcji. W sumie mieszkanka Włodawy straciła ponad 850 złotych.
Policjanci po raz kolejny apelują o szczególną ostrożność podczas transakcji w Internecie. Jeśli natomiast padłeś już ofiarą oszustwa, natychmiast powiadom swój bank lub dostawcę usług płatniczych, aby można było wstrzymać płatność i zawiadom najbliższą jednostkę policji.