Chełmska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie policjantów, którzy użyli broni podczas pościgu za samochodem. Uciekinierem okazał się nastolatek.

Do zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia w Chełmie. Policjanci chcieli zatrzymać samochód osobowy saab, który miał nieprawidłowe oświetlenie. Kierowca jednak nie zatrzymał się i mundurowi ruszyli za nim w pościg. Mimo blokady dwóch radiowozów, kierowca nie ustępował, próbował najechać na jednego z funkcjonariuszy; uszkodził dwa policyjne samochody. Saaba prowadził 16-letni chłopak, a towarzyszyło mu czterech kolegów. Podczas pościgu policjanci użyli broni. Strzały uszkodziły karoserię i szybę saaba.

O sprawie pisaliśmy tutaj.

Do tej pory ustalono m.in., że 16-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy. Lada moment winny być wyniki testów na obecność narkotyków. Policja sprawdza też, w jaki sposób nieletni znaleźli się w posiadaniu samochodu.

Prokuratura Rejonowa w Chełmie wszczęła śledztwo w tej sprawie. Bada, czy podczas wydarzenia nie doszło do nadużycia uprawnień przez policjantów.