You are using a gallery with old engine.
Please copy this gallery to use new engine and full Contest Gallery abilities.
Tysiące osób przyjechało w ostatnią niedzielę do Holi – małej wsi w powiecie włodawskim. Okazją był prawosławny odpust i XXI „Jarmark Holeński”. Dla miłośników kultury pogranicza, tradycyjnego rzemiosła i folkloru to jedno z najciekawszych miejsc w kraju.
Raz do roku, pod koniec lipca, Hola zamienia się w centrum wyznawców prawosławia i tętniące życiem „jarmarczne miasteczko”. W zabytkowej cerkwi odbywa się nabożeństwo ku czci Św. Antoniego Peczerskiego. Uroczystościom religijnym towarzyszą wystawa sztuki ludowej, jarmark i koncerty grup folklorystycznych z różnych zakątków Polski i Ukrainy.
„Jarmarki Holeńskie”
to pomysł Tadeusza i Aliny Karabowiczów – niezwykłego małżeństwa, które z Holi uczyniło niecodzienny ośrodek kultury pogranicza. W tym roku swoje prace pokazywało w Holi ponad stu twórców z Polski, Ukrainy i Białorusi, m.in. malarze, rzeźbiarze, garncarze, kowale. Były ręcznie robione obrusy, serwety, chodniki i kilimy, drewniane zabawki, a także kompozycje kwiatowe, starocia, cudeńka ze słomy lub wikliny. Smakosze mogli spróbować potraw regionalnych, np. tatarskich. Był duży wybór miodów, domowych chlebów i nalewek. Spotkania w Holi to także tradycyjna muzyka i śpiew. Publiczność gorąco oklaskiwała małych i dorosłych artystów ludowych.