Mieszkańcy ulicy Ceramicznej obawiają się, że po wybudowaniu ścieżki rowerowej będą mieli problem z wjazdem na swoje posesje. Twierdzą, że w planie przebudowy tej drogi nie uwzględniono dojazdu do ich domów.
– Mieliśmy wgląd do projektu, jaki posiada wykonawca -mówi pan Paweł, mieszkaniec ulicy Ceramicznej. – Nie uwzględniono w nim podjazdów do domów. Obawiamy się, że po zakończeniu przebudowy wcale nie wjedziemy na nasze podwórka.
Za zlecenie tej inwestycji odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. – Co prawda pojawiły się błędy, ale ten problem zostanie rozwiązany. Proszę o spokój i opanowanie do czasu zakończenia wszystkich prac – mówi Krzysztof Tomasik, dyrektor ZDM. – Podpisaliśmy dodatkową umowę, która określa warunki naprawy.
Kto zawinił? Trudno jednoznacznie ocenić. W ZDM twierdzą, że to przejściowe trudności, które skończą się wraz z oddaniem do użytku tego odcinka. Natomiast przedstawiciele wykonawcy mówią, że dostali do realizacji niedopracowany projekt.
Pojawił się już pomysł na rozwiązanie problemu. Zarząd Dróg Miejskich proponuje wykonanie specjalnych nasypów, które pozwolą zniwelować nierówności, natomiast wykonawca, firma “Ben Bruk – Henryk Socha” planuje obniżenie krawężników przy wjazdach na posesje. Prace mają rozpocząć się w najbliższych dniach. Do sprawy wrócimy.