15 maja 2017 roku obchodziliśmy kolejną rocznicę wyjazdu ostatniego transportu z 462 jeńcami ze Stalagu 319. 73 lata temu Niemcy ostatecznie zlikwidowali jeden z największych i najokrutniejszych obozów jenieckich na terenie dzisiejszej Polski.
Zorganizowany został przez Niemców w czerwcu 1941 roku jako tzw. obóz frontowy (Frontlager), który miał przyjąć pierwszą falę jeńców z walk przygranicznych. W związku z szybkim przemieszczaniem się wojsk niemieckich w głąb ZSRR, wkrótce stracił ten charakter i stał się obozem stacjonarnym.
Przez obóz przeszło 200 tys. jeńców
Stalag 319 w Chełmie składał się z obozu głównego – Stalagu 319 A przy ul. Okszowskiej) oraz podobozów: Stalagu 319 B przy ul. Lwowskiej, Stalagu 319 C przy Rampie Brzeskiej oraz Stalagu 319 D w Żmudzi i Stalagu 319 E we Włodawie. Obozy zlokalizowane w Chełmie obejmowały obszar ponad 185 ha (więcej niż obóz koncentracyjny na Majdanku). Pomimo, że Stalag 319 był w zasadzie przeznaczony dla szeregowych i podoficerów Armii Czerwonej, więziono w nim również oficerów do stopnia generała włącznie. Wśród nich było wielu Polaków, głownie z terenów wschodnich II Rzeczypospolitej. Późniejszym więziono w nim także jeńców francuskich, brytyjskich, belgijskich, a także oficerów włoskich. Według szacunkowych danych – Niemcy zniszczyli większość dokumentacji wytworzonej przez administrację obozową – przez Stalag 319 przeszło około 200 000 jeńców wojennych ponad 32 narodowości, z których około 90 000 poniosło w nim śmierć, pozostając na zawsze w chełmskiej ziemi. Głównymi jej powodami było planowe głodzenie, brak jakiejkolwiek opieki medycznej oraz niehumanitarne warunki bytowe.
Jak co roku przedstawiciele samorządu, instytucji kultury i młodzież złożyli kwiaty i zapalili znicze w miejscach upamiętniających ofiary obozu: na cmentarzu Stalagu 319 A i C przy al. Przyjaźni, przy pomniku przy ul. Połanieckiej na terenie byłego Stalagu 319 B, na cmentarzu jenieckim w Borku oraz na tzw. „Patelni” – miejscu masowych straceń jeńców i ludności cywilnej. W każdym z nich krótkie prelekcje wygłosił dr Andrzej Rybak, który od wielu lat zajmuje się dziejami obozu.