W czwartek około godziny 7.30 doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Nie żyje mężczyzna, który szedł Aleją Przyjaźni. Nie wiadomo dokładnie co się mogło wydarzyć. Na miejscu interweniowały dwie karetki pogotowia i policja.
– Zmarł mężczyzna o nieustalonej dotąd tożsamości. Nie są znane dokładne okoliczności tego zdarzenia, być może się przewrócił i w skutek tego zmarł – informuje Ewa Czyż, rzecznik prasowy chełmskich policjantów. – Na miejscu trwają czynności z udziałem prokuratora. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by podawać szczegóły tego zdarzenia.
Chełmscy policjanci postarają się dowiedzieć kim był mężczyzna i ustalić co dokładnie się stało. Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy od pana Macieja, który chciał również zwrócić uwagę na inny problem związany z tego typu zdarzeniami.
– Na drodze w stronę Dorohuska korek. Każdy zwolnił do 10 km/h ponieważ ratowanie komuś życia w Chełmie mieszkańcy sprowadzają do rangi wydarzenia. Czy na prawdę musicie się przyglądać i utrudniać ruch? Czy możecie dać w spokoju wykonywać swoja pracę ratownikom medycznym? Oczywiście zwolnić można, ale nie w taki sposób by się zatrzymać. Zdarzenie to miało miejsce na trawniku. Nikt nie utrudniał ruchu poza spragnionymi wrażeń gapiami – pisze do naszej redakcji pan Maciej.