Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Włodawa. Kradzież, której nie było

Kalendarz Anna Wesołowska
Włodawa. Kradzież, której nie było

Włodawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży auta, którym złodziej miał wjechać do rowu i go porzucić. Szybko wyjaśniło się, że żadnej kradzieży nie było. To 15-letni syn zgłaszającej pod nieobecność rodziców chciał “przeparkować” auto.

Wczoraj (28 września) po godzinie 20 dyżurny komendy otrzymał informację o kradzieży auta w gminie Włodawa. Kiedy policjanci pojechali na miejsce, początkowo ustalili w rozmowie ze zgłaszającą, że fiata miała ukraść nieznana osoba. Sprawca  po kradzieży wjechał autem do pobliskiego rowu i uciekł.

Sprawa wyjaśniła się dosyć szybko. Okazało się, że żadnej kradzieży nie było. To 15-letni syn właścicieli wziął kluczyki do samochodu pod nieobecnośc rodziców. Chłopiec postanowił przestawić auto z wjazdu. Niestety, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Auto zostało uszkodzone, ale na szczęście nastolatkowi nic się nie stało. Ponieważ bał się konsekwencji, nie powiedział rodzicom, co zrobił.
Teraz sprawa trafi do Sądu Rodzinnego.