Do mieszkania 56-latki pojechali wczoraj policjanci, strażacy i karetka pogotowia. Wszystko po zgłoszeniu, że kobieta potrzebuje tlenu i dusi się. Na miejscu okazało się, że włodawianka jest po prostu pijana. Za fałszywe zgłoszenie odpowie przed sądem.
Wczoraj (3 lutego) policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni interweniowali wobec 56-latki. Poinformowała ona służby, że potrzebuje tlenu i się dusi, a następnie przestała się odzywać. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że zgłaszająca włodawianka jest nie tylko kompletnie pijana, ale też niegrzeczna wobec niosących pomoc. Zaczęła wyganiać z domu funkcjonariuszy, bo tak naprawdę żadnej pomocy nie potrzebowała.
Teraz za swoje lekkomyślne zachowanie i bezpodstawne wezwanie odpowie przed sądem.
Bezpodstawne zgłoszenia i blokowanie numeru alarmowego to nie tylko wykroczenie, ale wyjątkowa lekkomyślność – tłumaczy sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Dlatego policjanci nie mają pobłażania dla tych, którzy lekceważą fakt, że numer alarmowy 112 służy przede wszystkim do ratowania ludzkiego życia i zdrowia.
