Pomyłka, która kosztowała tysiące złotych – tak najkrócej można skomentować to, co wydarzyło się przy ul. Włodawskiej w Chełmie.
Na części ul. Włodawskiej zostało wymalowane oznakowanie poziome. Wydaje się, to być dobrą wiadomością. Sęk w tym, że niedługo ulica akurat w tym miejscu ma być remontowana i nowe pasy, które kosztowały z pewnością kilka tysięcy złotych zostaną zniszczone. Oznakowanie poziome pojawiło się w granicach miasta, co według procedury związanej z utrzymaniem dróg oznacza, że to właśnie miasto zleca firmie określone prace na terenie Chełma. Czy Zarząd Dróg Miejskich popełnił błąd? Z takim właśnie pytaniem zwróciliśmy się do Krzysztofa Tomasika, dyrektora ZDM w Chełmie.
– Nie zlecaliśmy malowania oznakowania poziomego na tym odcinku ul. Włodawskiej. Niedługo ma się rozpocząć tam remont, więc żadne prace tego typu nie wchodziły w grę – wyjaśnia Tomasik.
Jak się okazuje błąd popełniła firma, która zajmowała się malowaniem całej drogi wojewódzkiej nr 812 od Chełma do Włodawy. – Ustaliłem, że najprawdopodobniej pracownicy firmy, która wygrała przetarg w Zarządzie Dróg Wojewódzkich zagapili się i wymalowali część oznakowania w granicach miasta – dodaje Tomasik.
Ten wyjątkowo kosztowny “prezent” jaki otrzymali kierowcy z Chełma nie będzie służył zbyt długo, gdyż już niebawem na ul. Włodawskiej pojawią się drogowcy, którzy sfrezują nawierzchnię i położą nowy dywanik, a następnie po raz kolejny wymalują oznakowanie.
– Dostaliśmy już potwierdzenie, że mamy pieniądze na remont odcinka ul. Włodawskiej i części ul. Hrubieszowskiej. Gdy tylko otrzymamy dokumenty ogłosimy przetarg na oba remonty i po wyłonieniu wykonawcy rozpoczną się prace – wyjaśnia Krzysztof Tomasik.
Niestety pozostaje niesmak, że przez nieuwagę drogowców kilka tysięcy złotych zostanie “wyrzucone w błoto”. Z pewnością te pieniądze Zarząd Dróg Wojewódzkich mógłby zainwestować lepiej.