Przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Głównie ma to związek z wypalaniem suchych traw przez rolników.

Sucha roślinność to doskonały materiał palny, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. W 2017 roku w całej Polsce wybuchło ich już prawie 17 tysięcy. Zginęła w nich jedna osoba, a 35 zostało rannych.

Jeżeli chodzi o powiat chełmski, to w marcu otrzymaliśmy około 60 zgłoszeń w sprawie pożarów suchych traw i zarośli. Poważniejszych wypadków jednak udało się uniknąć – mówi mł. bryg. Wojciech Chudoba, rzecznik prasowy chełmskich strażaków.

Wypalanie traw jest niebezpieczne dla życia zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Grożą też za to duże kary – nawet do 5 tys. zł grzywny. Jeżeli pożar spowoduje duże straty, sprawca może zostać skazany na 10 lat więzienia.

Powiat chełmski szczyci się wspaniałymi torfowiskami, znanymi w całej Europie ze swych bezcennych skarbów przyrodniczych. Jednakże coroczne pożary stale zmniejszają ich wartość. Powstające w wyniku wypalania straty materialne są często niemożliwe do określenia. Giną zwierzęta i ptaki. Ogień pożera unikalne środowiska roślinne, do atmosfery wydzielają się trujące związki chemiczne. W przypadku pożarów, które objęły gospodarstwa rolne, straty corocznie osiągają równowartość dwóch – trzech nowych samochodów pożarniczych.

Drodzy czytelnicy, bądźcie czujni i uświadamiajcie znajomych o zagrożeniach! Jeżeli jesteście świadkami tego typu zdarzenia, od razu informujcie strażaków i naszą redakcję.

Fot. Chełm na Sygnale