Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Zamordował żonę, a na ciele zostawił kwiaty

Kalendarz Piotr
Zamordował żonę, a na ciele zostawił kwiaty

W środę (19 lipca) ruszył proces Przemysława K. z Chełma. Mężczyzna jest oskarżony o brutalne zamordowanie żony. Nie przyznaje się do winy.

Przemysław K. to 43-letni inżynier budowlany. Do siedziby Sądu Okręgowego w Lublinie przyjechał karetką na sygnale i w asyście radiowozu. Z noszy został przeniesiony na wózek inwalidzki, na którym wjechał na salę rozpraw. Obrażenia podejrzanego, które powstały po jego próbie samobójczej są tak poważne, że w pozycji siedzącej może spędzić jedynie 1,5 godziny w ciągu doby. Wyjaśnienia w sądzie będzie składał pod stałą opieką lekarzy w pozycji leżącej.

Na ciele zostawił bukiet kwiatów

Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku. 43-latek i jego o rok młodsza żona Monika byli małżeństwem od dziewiętnastu lat. Według ustaleń śledczych nie był to szczęśliwy związek. Mężczyzna miał regularnie bić żonę, wyzywać ją i szantażować opublikowaniem około 4 tys. erotycznych zdjęć, które sam wykonał.

W połowie maja 2016 r. miał dowiedzieć się o romansie żony z kolegą z pracy. Monika postanowiła odejść od męża. Przemysław K. miał ją podstępem zwabić do mieszkania i zabić. Z ustaleń chełmskich prokuratorów wynika, że mężczyzna zadał żonie kilka ciosów nożem. Gdy przestała oddychać, na jej ciele ułożył bukiet z 19 róż – jednej czerwonej i 18 białych. Każda miała symbolizować rok małżeństwa. Potem próbował podciąć sobie żyły, a następnie wyskoczył z trzeciego pietra.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. Twierdzi, że to żona wbiła sobie nóż w brzuch, kiedy doszło do szarpaniny. Proces Przemysława K. będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Grozi mu dożywocie.