Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Jabłka kuszą

Kalendarz Piotr Janowski
Jabłka kuszą

Od zielonych po rubinowe, od kwaśnych po cudownie słodkie. Październik to obfitość jabłek. Czy wiecie, że jest ponad 10 tys. odmian tych owoców? Nie wszystkie dostaniemy na chełmskim bazarku, za to za większość dostępnych zapłacimy 3,5 zł/kg.

Jabłka to kuszące owoce. Nic zatem dziwnego, że w biblijnej opowieści o kuszeniu to właśnie jabłko pojawia się w roli obiektu pożądania. Wielość odmian sprawia, że chyba każdy ma swoje ulubione. Najlepiej smakują zjadane na surowo, razem ze skórką. W skórce jabłka znajdują się bowiem pektyny, które cudownie potrafią „posprzątać” nasz organizm z toksyn. Poza tym jabłka odkwaszają, poprawiają pracę wątroby, wzmacniają mięśnie, serce i układ nerwowy. Te zdrowe owoce dzielnie wspomagają nas w diecie odchudzającej, a przy tym ułatwiają przyswajanie wapnia, dzięki czemu pięknieją nasze paznokcie, włosy i zęby.

Chrupmy na zdrowie!

Na surowo polecamy głównie twarde i soczyste odmiany: lobo, jonagold, delikates, spartan, ligol, koksa pomarańczowa, rubin, gala, golden delicious, idared, mekintosz. Kwaśne jabłka  –  reneta, antonówka – są idealne do gotowania i na przetwory. Jabłka tzw. stołowe – jonathan, beforest, linda, landsberska, cortland, red wealthy, boiken, bankroft – można wykorzystywać jak się chce.

Jabłka w kuchni sprawdzają się doskonale. My polecamy – jakżeby inaczej – szarlotkę polską. Można pomyśleć też o kompotach na zimę, dżemach , musach, marmoladach, sokach czy occie jabłkowym. Dobrym pomysłem jest przygotowanie własnego suszu z jabłek: na kompoty, jako dodatek do pieczeni lub do zjedzenia jako zdrowe chipsy. Jabłka to aromatyczny dodatek do mięsa, np. indyka. Nie gorzej wypadają jako składnik wszelakich sałatek. Można je jeść pieczone i duszone, w cieście naleśnikowym i francuskim, usmażyć racuchy z jabłkami, naleśniki lub tosty. Albo upiec nadziewane np. kaszanką lub na słodko – innymi owocami. Ta wyliczanka się nie kończy, a przecież zostały jeszcze zupy, piwo z jabłkami, cydr, wino jabłkowe, czatneje… jabłka kuszą.

A oto przykładowe ceny z chełmskiego bazarku:

  • brokuł – 2-3 zł/szt.
  • brzoskwinie – 5-6 zł/kg
  • buraki czerwone – 2-4 zł/kg
  • cebula – 2-4 zł/kg
  • czosnek – 1 zł/szt.
  • fasolka szparagowa – 7-8 zł/kg
  • gruszki – 5-8 zł/kg
  • jabłka – 3-5 zł/kg
  • kalafior – 1-3 zł/szt.
  • kapusta – 1-4 zł/szt.
  • koperek – 1-1,5 zł/pęczek
  • kukurydza – 0,8-1,5 zł/kolba
  • marchewka – 2-4 zł/kg
  • natka pietruszki – 1 zł/pęczek
  • nektarynki – 6-7 zł/kg
  • ogórki gruntowe – 1,5-4 zł/kg
  • orzechy laskowe – 15 zł/kg
  • papryka – 2,5-7 zł/kg
  • pomidory – 1,5-6 zł/kg
  • sałata – 2-3 zł/główka
  • seler – 3-4 zł/kg
  • słonecznik – 2-4 zł/szt.
  • śliwki – 5-7,5 zł/kg
  • szczypiorek – 1 zł/pęczek
  • winogrona – 5-10 zł/kg
  • włoszczyzna – 3-4 zł/pęczek
  • ziemniaki – 1-4 zł/kg